O Paradzie Równości raz jeszcze gwoli podsumowania

W sobotę partia Libertarianie wzięła udział w ramach Bloku Liberalnego na Paradzie Równości w Warszawie. Informacja ta oczywiście ogłoszona został parę dni wcześniej. Reakcja na to wydarzenie i tym razem mnie nie zawiodła. Wbrew pozorom protest czy forma niechęci ze strony środowiska LGBT czy środowiska lewicowego był naprawdę znikomy i pojedynczy. Po za dyskusją na samej paradzie i jakimiś pojedynczymi wpisami w socjal mediach okazało się, że nie byliśmy tam aż tak niemile widziani jak próbowano nam to zakomunikować z różnych stron - i to bynajmniej nie lewicowych. Największy problem z naszą obecnością na tej paradzie okazało się że mają wolnościowcy z nurtu konserwatywnego liberalizmu i narodowcy. O zwolennikach PiSu nie wspominam - bo po co? Cały problem w zrozumieniu naszej obecności tam tkwi w paru prosty szczegółach, które moim zdaniem nie są kompletnie zauważane przez te środowiska. Po krótce je przedstawię: Libertarianie przede wszystkim kochają wolność i własn...